JAK TO Z TYMI ROZMIARAMI
Gdy przychodzi nowa kolekcja butów pierwsze zazwyczaj znikają skrajne rozmiary.
Klientki pytają o rozmiar 36 albo 40 i oczywiście tego rozmiaru już nie ma. Dawno minęły czasy kiedy małe rozmiary sprzedawały się najlepiej w butach na wysokich obcasach np czółenkach czy też sandałach na szpilkach takic co najmniej 10 cm, a duże rozmiary 39, 40 albo 41 to już tylko buty na niskich obcasach, ewentualnie na stabilnych grubych słupkach.
Gdy producent przysyła nam standardowo pakowane buty, w takim kartonie zazwyczaj jest z jednego modelu kilka par rozmiarów środkowych czyli rozmiar 37, 38 i 39 i po jednej parze 36 i 40. Wielkim świętem jest gdy uda się zamówić równierz rozmiary 35 i 41 dziwnie niechętnie produkowane przez polskich producentów obuwia, a wyczekiwanych przez te panie które mają małe stopy lub przeciwnie większe i mam wrażenieże dzisiaj klientki noszące rozmiary 40 czy 41 są równie liczne jak te które maja rozmiar 38.
Kiedy trzeba zrobić miejsce na półkach na nowe kolekcje przeglądam i przeceniam pojedyncze pary które zostały z minionego sezonu to żaden rozmiar jakoś specjalnie się nie wybija. Trudno uchwycić jakąkolwiek zależność między fasonem butów, obcasami a rozmiarem który się nie sprzedał.
Więc bez względu jaki rozmiar nosisz i jakie buty lubisz masz okazję znaleść wśród wyprzedawanych butów jakąś super okazję dla siebie.
Najnowsze komentarze